Paulina Młynarska (44 l.) przyznała, że denerwuje ją, kiedy notorycznie jest mylona ze swoją siostrą Agatą (50 l.). Zdjęcie Agata i Paulina Młynarskie / Paweł Wrzecion / MWMedia
Pisze książki, wiersze i felietony, praktykuje jogę, pracuje na rzecz równości.Współorganizuje kobiece wyprawy do Azji i warsztaty "Miejsce Mocy".🧘 Prywatn
Nie ma mowy o „seksie tantrycznym” bez jogi fizycznej (asan), bez opanowania energii w ciele, bez znajomości i praktyki pranajamy, bez ugruntowanej praktyki medytacyjnej. To się buduje latami”, twierdzi Młynarska. Jednej z czytelniczek na Facebooku Młynarska odpowiedziała jednak, że pewne elementy można stosować od ręki.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Paulina Młynarska jakiś czas temu postanowiła wyjechać do Grecji. Dziennikarka kupiła tam dom i zamieszkała na stałe, spełniającym tym samym swoje marzenie z dzieciństwa. Choć na co dzień siostra Agaty Młynarskiej nie przebywa w Polsce, to znów trafiła na czołówki rodzimych gazet. Wszystko z powodu wywiadu, którego udzieliła tygodnikowi Wprost. Niestety wyraźnie nie była zachwycona okładką, którą opatrzono jej rozmowę z czas temu Paulina Młynarska postanowiła udzielić osobistego wywiadu tygodnikowi Wprost. Opowiedziała w nim między innymi o trudnym dzieciństwie i traumie, jaką przeżyła z powodu choroby ojca. Okazało się jednak, że nie spodobała jej się okładka, którą na dodatek opatrzono sloganem "Byłam ofiarą ojca". Dziennikarka bez zawahania skrytykowała ten ruch we wpisie i filmiku umieszczonych na jej fanpage'u na powiedzieć, że ta tabloidowa okładka mnie znokautowała. W autoryzowanym wywiadzie, którego udzieliłam Agacie Jankowskiej, nie padają takie słowa. Niefajnie się czuję, uważam, że redakcja "Wprost" nadużyła mojego zaufania i sprzeniewierzyła się rzetelności. (...) Redakcjo! Rozumiem, że sprzedaż jest ważna, ale poszliście za daleko. Nie macie sumienia. Dziękuję za uwagę - napisała Paulina Młynarska na emocji wzbudzi z pewnością także sam wywiad, który pojawił się w poniedziałkowym wydaniu tygodnika. Siostra Agaty Młynarskiej opowiedziała w nim o trudnym dzieciństwie i traumie, z którą przyszło jej żyć przez lata. W rozmowie Młynarska nie zaprzeczyła, że mając kilka lat bała się o swoje życie. Wszystko z powodu choroby dwubiegunowej ojca, której wtedy, jako mała dziewczynka, po prostu nie Młynarska przyznała między innymi, że zdarzało jej się uciekać przed ojcem, który podczas ataku choroby gonił ją mając "obłęd w oczach". Dziennikarka jednocześnie wyznała, że nie szuka winnych, jednak ma "żal do dorosłych" o brak adekwatnej wiedziano, co robić, komu przyszłoby do głowy, żeby wysyłać mnie, kilkulatkę, z ojcem w trasę koncertową, żebym pilnowała, czy nie narozrabiał? Kończyło się tak, że porzucał mnie w hotelowym pokoju bez jedzenia i picia albo zapominał mnie zabrać z jakiejś garderoby i ktoś znajdował mnie zakopaną pod płaszczami. Oczywiście mam żal do dorosłych, bo intuicyjnie powinni nas chronić, izolować, po prostu nas ewakuować, kiedy ojciec miał nawroty choroby. Ale winny był cały system - wspomina Agata Młynarska w rozmowie z chorobie ojca dziennikarka dowiedziała się przypadkiem, gdy miała 14 lat. Przez lata nikt nie wyjaśnił jej zachowania ojca, jednak po tym, jak poznała prawdę, zaczęła mu współczuć. Zrozumiała bowiem, że był to wynik choroby, której sam stał się Młynarska postanowiła również udać się na terapię i zapewnić jej córce skuteczną ochronę przed atakami choroby Młynarskiego. Starania dziennikarki przyniosły efekt, a Ala od początku wiedziała o chorobie jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze jest zlym czlowiekien dobry nigdy nie wywalil by psa po przejściach do schorniska tylko mu pomógł niby taka mądra a nie mogła sie doedukowac tylko do schroniska wywalicNo koszmar. Raz Paulina, raz Agata. Czy napisał to przedszkolak?Ta wiecznie narzeka, z tego chyba żyjeDo matki pani zalu nie ma? on byl chory jak pani twierdzi, a matka chyba byl zaczarowana, skoro nie chronila swoich dzieci.. Widocznie lubila zycie na swieczniku, jak st...ara SadowskaAle nazwisko po tatusiu :)Najnowsze komentarze (53)To był naczelny pijak PRL- lu z OsieckaPanie Młynarskie współczuję dzieciństwa. Niestety choroby psychiczne były i są napiętnowane. Wasz ojciec ukrywał się z tą choroba i nikt nie jest winien jego zachowania. Tylko wasz ojciec i Wasza Matka. Powinien się leczyć. Ja niestety mam zięcia z tą chorobą, z jego kiepskim zachowaniem, mam dwoje kochanych Wnuków, którzy cierpią. I co mam zrobić jako babcia? Cierpię spowoduje krzywdy jaka mają moi Wnukowie. Zięć powinien się leczyć, ale udaje zdrowego. Myśle ze tak są o postępował Wasz ojciec. Nie system winny. Winny Wasz chciala, to ma. Proste .Pudlu, ja wiem, że nie ma co wymagać od ciebie rzetelności, profesjonalizmu, przyzwoitości. Nie raz już pokazaliście, że korekta u was nie funkcjonuje. Ale serio, naprawdę jesteście takimi głupkami, żeby w jednym tekście bezmyślnie z jednej osoby zrobić drugą? Piszecie o Pani Paulinie, czy Pani Agacie? Pudelek się to jest Paulina nie Agata!!!!!!..Facet nie żyje i to paskudne ujeżdżać na Jego pamięci i chorobie!Jak MUSI o tym pogadać-to są psychoanalitycy!Jednak..to "ładniej" jak się to robi publicznie!Dla mnie to wstrętne😡!To Agata Mlynardka ma corke? A nie synow? Ciekawe...Agata Młynarska przyznała między innymi, że zdarzało jej się uciekać przed ojcem, który podczas ataku choroby gonił ją mając "obłęd w oczach". Dziennikarka jednocześnie wyznała, że nie szuka winnych, jednak ma "żal do dorosłych" o brak adekwatnej reakcji. PAULINA ??? czy AGATA ??? Kto to do .urny nędzy pisał ??pani paulina nie jest chociaz podobna do ojca i jest piekna za to agata jest jego sobowtoremTa pani jest tak samo nudna jak przemądrzała...Niestety ta choroba jest bardzo dziedzicznaI przez to sama niewatpliwie ma chorobe psychicznaPAULINA co za niechlujstwo piszącego
"Dlaczego nikt nie powiedział: Chwila, co wy wyprawiacie? To przecież jest dziecko! Nie można tak po prostu odurzyć dziecko, rozebrać i zaciągnąć przed kamerę". (...) Tak działają wszystkie sitwy świata. Katolickie, artystyczne, naukowe, jakie tylko chcesz" - mówi aktorka. Paulina Młynarska, polska aktorka i dziennikarka, na łamach portalu opublikowała swój felieton, w którym porusza temat walki z pedofilią i tego, co dzieje się wokół tuszowania przestępstw w polskim Kościele. Aktorka przywołuje na początku jedną ze scen w najnowszym filmie Tomasza Sekielskiego, która ją bardzo dotknęła. Mowa o przysiędze z ręką na Biblii, którą pokrzywdzony musi złożyć, aby w ogóle chciano z nim rozmawiać. Dziennikarka przyznaje, że jest wyczulona na wszelkie przejawy manipulacji i molestowania, ponieważ sama w dzieciństwie doświadczyła wykorzystania "przez człowieka, który stanowił gigantyczny autorytet". Prymas komentuje słowa abpa Głódzia. Mówi o szczegółach przyjazdu do Polski papieskiego wysłannika ds. pedofilii>> "Przypomnę, choć nienawidzę do tego wracać: miałam 14 lat, kiedy Andrzej Wajda, na planie swojego filmu «Kronika wypadków miłosnych» zmusił mnie do zagrania nago bardzo odważnej sceny erotycznej z udziałem 18-letniego wówczas śp. Piotra Wawrzyńczaka. Byłam pod wpływem środków uspokajających i alkoholu podanych mi przez inne osoby dorosłe pracujące na planie. Dlaczego nie zatrudniono dublerki do zagrania tej sceny, tylko wykorzystano dziecko? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać, że była to jakaś popaprana wizja artystyczna gościa, który był zapewne przekonany, że skoro jest ważny, sławny i wszyscy się do niego modlą, to mu po prostu wolno" - w mocnych słowach opisuje Paulina Młynarska. "Dlaczego nikt, w kilkudziesięcioosobowej ekipie złożonej z dorosłych ludzi, nie zaprotestował? Dlaczego nikt nie powiedział: «Chwila, co wy wyprawiacie? To przecież jest dziecko! Nie można tak po prostu odurzyć dziecko, rozebrać i zaciągnąć przed kamerę, żeby udawało, że uprawia seks, o którym jeszcze nie ma najmniejszego pojęcia!». Pisząc te słowa, mam świadomość, że znowu, po raz kolejny, spadnie na mnie lawina hejtu, pomówień i oczerniających komentarzy z repertuaru victim blaming (ang. obwinianie ofiary)" - dodaje. Po tych wydarzeniach aktorka musiała skorzystać z pomocy, aby uporać się z traumą i do dzisiaj nosi "blizny". Dlatego właśnie rozumie, przez co muszą przejść osoby, które chcą się zmierzyć z tragicznymi doświadczeniami z dzieciństwa. "Tak działają wszystkie sitwy świata. Katolickie, artystyczne, naukowe, jakie tylko chcesz" - komentuje. Jacek Prusak: nadchodzi sąd nad wilkami w koloratkach>> Paulina Młynarska odnosi się również do argumentów obrony niektórych katolików, którzy wskazują, że pedofilia w Kościele to przekłamanie, bo jest ona obecna również w innych środowiskach. "Warto przypomnieć, że owszem, jednak tylko w Kościele ofiara musi przysięgać na Boga, że dochowa tajemnicy, gdy przychodzi się poskarżyć!" - podkreśla. Na swoim własnym przykładzie potwierdza, że również w środowisku aktorskim spotkał ją ostracyzm i obojętność, gdy powiedziała do czego doszło: "Sztuka i ludzie ją tworzący to jednak nie jest religia. Można się zwyczajnie na nich wk...wić, zbuntować przeciwko nim i wypiąć, nie sięgając rdzenia swojej tożsamości i wyznawanej wiary". Zdaniem Młynarskiej problem z pedofilią w Kościele polega przede wszystkim na tym, że ofiary księży pedofilów muszą wygrać nie tylko z własną traumą, ale też z symbolicznym wmieszaniem Boga w ten przestępczy akt. "Jak ma to sobie poukładać człowiek, który od maleńkości jest formatowany, by traktować kapłana jako przedstawiciela swojego Boga wszechmogącego na ziemi?" - pyta. To właśnie tu widzi kluczową różnicę pomiędzy tym, gdy wykorzystuje dziecko świecki, a gdy ktoś, kto powołuje się na autorytet Boga. "Kościół katolicki ma tę przewagę, że jego przedstawiciele, towarzyszą wiernym od narodzin do śmierci. Dzierżą kalendarz najważniejszych wydarzeń w życiu, są źródłem prestiżu i ostatecznym autorytetem w małych społecznościach. Należą do hierarchicznej, doskonale zorganizowanej i bardzo bogatej, międzynarodowej instytucji, która przez wieki rozwijała i udoskonalała mechanizmy korporacyjnej ochrony tajemnic swoich członków" - podsumowuje. Dziennikarka zapewnia również, że zawsze będzie stać po stronie pokrzywdzonych i nie przejmuje się "hejtem".
The daughter of Paulina Młynarska (50) does not cease to shock. Alicja Nauman (29) tries to draw people’s attention to the problem of littering our planet. Therefore, the activist posted a nude photo on Instagram that caused a sensation! Alicja Nauman is a dancer and activist who has been fighting for women’s rights for years and is opposed to littering our planet. On Instagram, it is often shocking to get people’s attention. It was not different this time. The daughter of Paulina Młynarska decided to follow in the footsteps of Anja Rubik and also pose naked in front of the water. “I like washing naked” – Alicja wrote on Instagram. Bold fasting is to draw people’s attention to the problem of plastic rubbish, which is present even in the oceans, thus contributing to the death of many species of animals. This is not the first time that Młynarska’s daughter tries to draw attention to the plastic littering of the Earth with nudity. Let us remind you that in 2019 Alicja married Dorota Wróblewska, who is also an activist. The ceremony was held in Great Britain. Paulina Młynarska’s daughter fulfills herself as a choreographer and dancer. On a daily basis, she loves to interact with art and prepare performances that attract people’s attention. Do you think that such photos can really make a difference? ***See more videos:
paweł nauman paulina młynarska